Zespół AlphaTauri po raz drugi w tym sezonie sięgnął po podwójną zdobycz punktową. Pierre Gasly ma jednak mieszane uczucia po GP Węgier, gdyż zaczynał ten wyścig z piątego miejsca, a przez to, że w pierwszym zakręcie musiał salwować się ucieczką w pobocze, szybko spadł na 11. lokatę. Francuz mimo to podniósł się, ostatecznie przedarł się tuż przed zespołowego partnera, a dodatkowo stał się autorem najszybszego okrążenia.
Pierre Gasly, P6 "Szczerze mówiąc, nie do końca wiem, co mam myśleć o tym wyścigu. Zaczęliśmy z wysokiego, piątego pola, ale w pierwszym zakręcie nieomal zostałem wyeliminowany w karambolu, przez co do mety musiałem sporo nadrobić, lecz koniec końców dojechałem szósty. Fajnie jest finiszować na takim miejscu, ale jednocześnie sądzę, że mogło być jeszcze lepiej. W kwalifikacjach byliśmy jednak najlepsi spośród środka stawki, ja sam byłem zadowolony z prowadzenia się bolidu, więc z tego weekendu możemy wyciągnąć sporo pozytywów, mimo tego, że straciliśmy pozycję w generalce konstruktorów. Poza tym oczywiście chciałbym pogratulować Estebanowi zwycięstwa - jego ekipa podjęła odpowiednią strategię i zasłużenie wygrali."Yuki Tsunoda, P7 "Na pierwszym okrążeniu udało mi się przebić na 5. miejsce, co bardzo mnie uradowało. W ten weekend miałem pewne problemy ze swoim autem, ale w wyścigu samo tempo wydawało się przyzwoite, dzięki czemu dowiozłem kilka punktów dla ekipy. Osobiście dla mnie była to trudna runda, więc podczas przerwy wakacyjnej muszę się zresetować. Przed Spa solidnie się przygotuję, ponieważ w drugiej części sezonu chciałbym regularnie kończyć w punktowanej dziesiątce."
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się